2024.10.28 O. Antonio Spadaro podczas spotkania z Papieżem Franciszkiem 2024.10.28 O. Antonio Spadaro podczas spotkania z Papieżem Franciszkiem   (Vatican Media)

O. Antonio Spadaro SJ: Franciszek nie miał „gotowego planu”, słuchał Ducha Świętego

O tym, że Papież Franciszek nie realizował „gotowego planu”, ale poprzez bliskość i nieustanne poszukiwanie woli Bożej, rozeznawał kolejne decyzje i szukał okazji do ewangelicznego nawrócenia, przypomina w wywiadzie dla szwajcarskiego portalu cath.ch o. Antonio Spadaro SJ podsekretarz Dykasterii ds. Kultury i Edukacji, który należał do grona bliskich współpracowników zmarłego Ojca Świętego.

Dorota Abdelmoula-Viet – Watykan

Nawrócenie duchowe, duszpasterskie i strukturalne

Jezuita i autor pierwszego wywiadu z Ojcem Świętym, który przeprowadził jako redaktor naczelny periodyku La Civiltà Cattolica w sierpniu 2013 r. przypomina, że „na przestrzeni pontyfikatu Franciszka duchowe, duszpasterskie i strukturalne nawrócenie szły ze sobą w parze”. Przestrzega przed próbą fragmentaryzacji papieskiego nauczania, przestrzegając, że „gdyby jego pontyfikat opierał się wyłącznie na idealnym projekcie, będącym owocem jego własnych – nawet dobrych – pragnień, byłby jedynie kolejną odsłoną «ideologii zmiany»”.

Papież nie miał „programu”

Pytany o to, czy adhortację Evangelii gaudium możemy uznać za „programowy” dokument dla pontyfikatu Franciszka, o. Antonio Spadaro sprzeciwia się mówieniu o „programie”, z góry przygotowanym przez Papieża. „Nie miał on gotowych idei, które chciałby nałożyć na rzeczywistość, ani ideologicznego planu reform do wdrożenia. Nie zawahał się powiedzieć, w homilii na Zesłanie Ducha Świętego w 2020 r., odnosząc się do doświadczenia Wieczernika: «apostołowie nie przygotowują strategii (...) nie przygotowują planu duszpasterskiego»”.

Papieska wizja Kościoła

Jezuita przypomina, że „Franciszek zawsze postrzegał Kościół jako instytucję, ale nieustannie podkreślał, że wypływa ona z Ducha Świętego (...) Dla Bergoglia instytucja kościelna nigdy nie była monolitem. Z tego pozornego chaosu, wynikającego z różnorodności i wszystkich znanych napięć, wyłania się harmonia”. Za zmarłym Papieżem powtarza, że to właśnie Duch Święty jest źródłem owej harmonii.

Mówiąc o Kościele „ewangelizującym i pielgrzymującym”, który przekracza ramy instytucjonalne, papieski współpracownik przypomina, że Ojciec Święty pragnął ów Kościół uchronić „przed zamknięciem się wewnątrz własnych struktur. W swojej posłudze zachował napięcie dialektyczne między duchem a instytucją, które się wzajemnie nie wykluczają, ale też nie są tożsame”.

Papież blisko ludu Bożego

O. Spadaro podkreśla, że Franciszek to pasterz, który był blisko ludu Bożego, która to bliskość była niezbędna dla podejmowania właściwych działań. Jako przykład przywołuje papieską reakcję na przygotowany w 2018 r. raport abp. Scicluny, dotyczący nadużyć, jakich dopuścili się chilijscy duchowni. Papież przyznał wówczas, że popełnił błędy w ocenie tej rzeczywistości, szczególnie z braku dostępu do wyważonych i wiarygornych informacji i zapowiedział rychłe osobiste spotkania z osobami, których ten dramat dotyczył.

„Papież zyskał świadomość faktów dopiero poprzez zanurzenie się» w ludzie i jego cierpieniu – mówi jezuita – Gotowe założenia nie są przydatne, a otrzymywane informacje nie zawsze są rzetelne i wyważone. Tylko spotkanie i zanurzenie pozwala na mądre sprawowanie władzy”.

Rozeznawanie – kluczową dynamiką pontyfikatu

Wyjaśniając w skrócie, czym jest rozeznawanie duchowe, do którego nieustannie odwoływał się Papież jezuita, o. Spadaro wyjaśnia, że „polega ono na działaniu poprzez poszukiwanie i zrozumienie woli Bożej w historii. Jego podstawą jest echo, jakie rzeczywistość wywołuje w naszym wnętrzu. To echo popycha do odnajdywania Boga wszędzie, nie tylko w ściśle określonych, zdefiniowanych, zamkniętych i «zlokalizowanych» przestrzeniach”. Jezuita zaznacza, że rozeznawanie duchowe „nigdy nie dotyczy samych idei, nawet reformatorskich, ponieważ rzeczywistość wykracza poza idee. Każde działanie, każda decyzja musi więc być poprzedzona uważnym odczytaniem doświadczenia”.

Wnikliwy obserwator ostatniego pontyfikatu podkreśla, że rozeznawanie było dla Franciszka kluczowe przy każdym realizowanym projekcie i dotyczył nie tylko samego działania, ale też sposobu i języka w jakim się ono wyrażało. W tym kontekście zwoływane przez niego synody można postrzegać jako czas „ćwiczeń duchowych” dotyczących prowadzenia Kościoła. „Jego subtelność w tym zakresie miała charakter mistyczny” – dodaje.

Ewangeliczne nawrócenie jest zawsze możliwe

„Boską rzeczą jest nie być ograniczonym przez to co największe, a mimo to być zawartym w tym, co jest najmniejsze” – tę jezuicką dewizję, zaczerpniętą z epitafium, ułożonego ku czci św. Ignacego z Loyoli, proponuje o. Spadaro dla zrozumienia papieskiej wizji ewangelicznego nawrócenia. „Nawrócenie może dokonać się w najmniejszym geście, w najdrobniejszym kroku, np. w spotkaniu z człowiekiem, albo w zwróceniu uwagi na jego konkretne porzeby” – tłumaczy.

Wyjaśnia, że to właśnie papieskie przekonanie, że każde konkretne spotkanie może stać się zalążkiem nawrócenia, sprawiało, że spotykał się on nie tylko z elitami i zajmującymi kierownicze stanowiska, ale też z ofiarami wyzysku, wykorzystania i różnego rodzaju trudnych sytuacji.

„W podobny sposób jego nauczanie nie zawierało się wyłącznie w encyklikach. Dla niego przypis w dokumencie mógł być ważniejszy niż cały paragraf. Homilia w Domu Świętej Marty mogła być istotniejsza niż oficjalne przemówienie” – dodaje. W tym kluczu Kościół, rozumiany jako „szpital polowy” – wizja, którą Papież Franciszek powtarzał od pierwszych miesięcy – pozostaje ważnym świadectwem i dziedzictwem jego pontyfikatu. 

Dziękujemy, że przeczytałaś/eś ten artykuł. Jeśli chcesz być na bieżąco zapraszamy do zapisania się na newsletter klikając tutaj.

01 maja 2025, 08:45